 Wysłany: Czw 0:50, 10 Sie 2006 Temat postu: |
|
| moje uwagi: "ludzkiej kolebki" - "kolebki ludzkości" brzmiałoby lepiej; z "matki natury" usuń słowo "matki", matka kojarzy się z bezpieczeństwem.... a tu używasz w konntekście niszczenia.
Cytuję: "Stanęli przed przerdzewiałymi, wyniszczonymi przez czas wrotami z żelaza… Wokół sklepienia widniały znaki oraz runy ostrzegające przybyłych, o potwornościach i niebezpieczeństwach czyhających za nią… " Przeczytaj te 2 zdania i powiedz mi co jest podmiotem domyślnym w zdaniu drugim. W zdaniu pierwszym używasz słowa "wrota" - liczba mnoga, zdanie drugie kończysz odwołaniem do podmiotu domyślnego rodzaju żeńskiego w liczbie pojedynczej. Czepiam się. Ale do mnie też tak się czepiali, dzięki temu unikam błędów (większości). Ważna sprawa - kiedy coś piszesz, po napisaniu odłóż na tydzień, potem przeczytaj. Jeżeli nadal rozumiesz co chciałeś przekazać czytelnikowi - to dobrze, jeżeli zaś nie... Pisz od początku. I jeżeli masz dostęp np. w bibliotece do numerów pisma Fenix z ostatnich lat przed upadkiem, poczytaj "Kącik złamanych piór" pod redakcją pana Kresa  Czytałem to i wysyłałem tam swoje wypociny. Nawet nie zostałem zjechany Ale dzięki temu, moje teksty ukazały się w gazecie. Dlatego Pandix, nie obrażaj się o moją krytykę, ponieważ jest to krytyka kogoś kto również był krytykowany I pomogło, teraz piszę lepiej. |
|
| Wysłany: Wto 12:09, 25 Lip 2006 Temat postu: |
|
No no. Też sądze, że troche za długie zdania są. Poza tym takie określenia jak "stan techniczny" nie zabardzo pasują. Może być  |
|
| Wysłany: Wto 0:46, 25 Lip 2006 Temat postu: |
|
| Masz ten sam problem co ja - za długie zdania i trochę za dużo epitetów jak na mój gust, po kilkunastu stronach może znużyć. Ale to dość subiektywna opinia, bo ja jeśli chodzi o fantasy to mam bardzo wyostrzony gust, i wogóle wole ambitne książki.
...ale jak na pierwszą przygodę z pisaniem to BRAWO, oby tak dalej i powodzenia w dalszym pisaniu! |
|
| Wysłany: Wto 0:26, 25 Lip 2006 Temat postu: Co sądzicie o tej zajawce?? |
|
| Nie dawno jako 100 letni krasnal... mam zamiar coś po sobie zostawić i pisze legende o pradawnym demonie... i palladynie który stawia złej postaci walkę na śmierć i życie.... a o to zajawka...
Ciemności Ahtonu… Ruszyli we dwójkę w stronę dolnej części opustoszałego od wieków miasta pradawnych przodków ludzkiej kolebki. Mijali po drodze stare kamienne budowle, które niegdyś tętniły życiem, widać, że siły matki natury bardzo wpłynęły na ich stan techniczny… Stanęli przed przerdzewiałymi, wyniszczonymi przez czas wrotami z żelaza… Wokół sklepienia widniały znaki oraz runy ostrzegające przybyłych, o potwornościach i niebezpieczeństwach czyhających za nią… Wkroczył Ledm wraz z Erya do tajemniczych i zapomnianych katakumb Ahtonu… Przednimi jedynie oświetlony blaskiem pochodni korytarz, który poprowadził ich w głąb… już mam 9 stron litego teksti 16 ;p i jadę z koksem jade ;p |
|